Piotr Krupa: przedsiębiorca z Wrocławia, od którego lepiej nie brać pożyczek

Kilka lat temu majątek Piotra Krupy szacowany był na prawie pół miliarda złotych, zajmował on 92 miejsce na liście najbogatszych Polaków według magazynu Forbes i był w pierwszej dziesiątce przedsiębiorców pod względem wzrostu dochodów.

W tym artykule, opublikowanym na stronie wroclaw.one, opowiemy o tym, jak osoba, która przez długi czas nie wiedziała, co robić w życiu, zarobiła „duże” pieniądze w zawodzie, który jest lekceważony w społeczeństwie.

Czy windykacja cudzych długów jest opłacalna? 

Piotr Krupa jest współzałożycielem i głównym właścicielem firmy windykacyjnej “KRUK”. Jego majątek dynamicznie rośnie wraz ze wzrostem przychodów i zysków stworzonej przez niego firmy. Dobitnie świadczą o tym indeksy giełdowe – od debiutu w 2011 roku cena akcji “KRUKa” wzrosła siedem i pół razy.

Obecnie największa firma windykacyjna w Polsce wyceniana jest na prawie 6 mld zł, czyli kilkakrotnie więcej niż inna duża firma windykacyjna na warszawskiej giełdzie, “Kredyt Incaso”, której kapitalizacja wynosi nieco ponad 300 mln zł.

Średnio zysk netto “Kruka” wynosi ok. 250 mln zł rocznie, a jego przychody są prawie trzykrotnie wyższe. Z kolei zysk “Kredyt Incaso” to „tylko” 40 mln zł, przy przychodach na poziomie 112 mln zł. Te liczby wyraźnie pokazują, jak bardzo firma Krupy wyprzedza swoich najbliższych konkurentów.

Jak doszło do powstania “Kruka” ?

Piotr Krupa pochodzi ze Szczawna-Zdroju koło Wałbrzycha, obszaru, który w pełni odczuł skutki niejednoznacznej transformacji gospodarczej początku lat 90-tych. Do dziś bezrobocie w powiecie wałbrzyskim jest wysokie – statystyki pokazują, że co piąty mieszkaniec pozostaje bez pracy.

Rodzina przyszłego „głównego windykatora” Polski, jak na lokalne standardy, uchodziła za zamożną – rodzice Piotra byli właścicielami cukierni. Jednocześnie on sam, według własnych słów, długo nie wiedział, czym chciałby się zajmować. W efekcie Piotr wybrał studia prawnicze na Uniwersytecie Wrocławskim, a zrobił to w sposób przypadkowy.

Po ukończeniu studiów prawniczych Krupa mógł pracować w sądzie lub jako radca prawny, ale perspektywy kariery prawniczej nie podobały mu się, więc wraz z przyjacielem założyli własną firmę.

Partnerzy napisali książkę na temat swojego rozumienia pewnych specyficznych zagadnień prawnych i podczas tego procesu zauważyli, że nie ma praktycznie żadnej literatury na ten temat. Tak więc pomysł stworzenia książki doprowadził do założenia w 1998 roku Wydawnictwa “KRUK”. W tym przypadku nazwa firmy oznaczała „białego kruka”, czyli bardzo rzadkie i unikatowe publikacje.

Początkowo działalność finansowana była z osobistych oszczędności. Wszystko szło dobrze, książki sprzedawały się szybko, a liczba zamówień rosła.

Stopniowo, dzięki publikacjom książkowym, Krupa i jego kolega stali się znani w branży konsultingowej i nawiązali wiele kontaktów biznesowych.

Pomysł na nowy projekt powstał przez przypadek. Pewnego dnia przyjaciel Krupy, przedsiębiorca sprzedający sprzęt AGD, skarżył się, że wielu klientów nie spłaca długów za towar, który wzięli na raty. Myśląc o sposobach rozwiązania tego problemu, przedsiębiorcy zwrócili się z propozycją biznesową do “Ery GSM”, największej polskiej sieci komórkowej końca lat 90-tych. W ciągu 3 miesięcy zwrócili już 40% powierzonych im długów.

To był koniec wydawnictwa “Kruk” i początek ery firmy windykacyjnej o tej samej nazwie. Do tego projektu Krupa zatrudnił zespół specjalistów, a w ciągu kilku lat firma stała się liderem w branży.

Początkowo “KRUKowi” zarzucano zbyt „ostre” ściganie dłużników – windykatorzy dzwonili do nich w środku nocy, czekali na nich pod drzwiami i w miejscach pracy, grozili konfiskatą majątku, a nawet pisali listy czerwonym tuszem, który miał straszyć. Krupa odpowiedział na te zarzuty mówiąc, że czerwony tusz rzeczywiście był używany, ale symbolizował… miłość. Firma kategorycznie odrzuciła stawiane jej zarzuty, ale ostatecznie została ukarana grzywną za łamanie praw dłużników.

„Biały Kruk” rozwinął skrzydła

Obecnie firma Piotra Krupy jest największą firmą windykacyjną nie tylko w Polsce, ale i w Europie Środkowo-Wschodniej. “Kruk” ściąga długi w Rumunii, Czechach, Słowacji, Niemczech, Hiszpanii i Włoszech. Zyski spółki rosną nie tylko dzięki rozwojowi firmy, ale także dzięki poprawie sytuacji gospodarczej i zmniejszeniu bezrobocia w Polsce i innych krajach. Ze względu na skalę działalności “Kruk” nie ma problemu z uzyskaniem kredytów bankowych o znacznie niższym oprocentowaniu niż konkurencja.

Koszty emisji obligacji są bardzo podobne. “KRUK” chętnie korzysta z tej drugiej formy finansowania, więc być może przywiązuje dużą wagę do opinii nawet drobnych akcjonariuszy. Prezes spółki uczestniczy w konferencjach inwestorskich, udziela szczegółowych odpowiedzi na liczne pytania i dba o wizerunek firmy.

Ze względu na międzynarodową ekspansję, firma obecnie coraz częściej zaciąga kredyty w euro.

Sam Piotr Krupa prywatnie bierze udział w najbardziej nagłośnionych maratonach i triathlonach na świecie. Twierdzi, że sport uczy go cierpliwości, która przydaje się także w biznesie, zwłaszcza jeśli chodzi o spłacanie cudzych długów.

More from author

Uparty Damian Janikowski, czyli jak zostać supergwiazdą MMA

Damian Janikowski to były zapaśnik w stylu klasycznym, zdobywca brązowego medalu na Igrzyskach Olimpijskich w Londynie w 2012 roku i innych zaszczytnych nagród. Obecnie...

Łukasz Kubot: „Nie jestem tak utalentowany jak inni, a wszystko osiągnąłem dzięki ciężkiej pracy”

Przedstawiamy Wam kolejnego znanego rodaka z Dolnego Śląska. Słynny polski tenisista Łukasz Kubot urodził się w Bolesławcu, gdzie spędził dzieciństwo i młodość. W 2014 r....

Jak zostać wielkim tenisistą: historia rozwoju Huberta Hurkacza

Hubert Hurkacz to polski tenisista pochodzący z Wrocławia, uczestnik i zwycięzca wielu prestiżowych turniejów zagranicznych. Reprezentował  kraj w Pucharze Davisa, grał w finale Australian...
.,.,.,.